Paul-Ehrlich-Institut (PEI) nie przeprowadza żadnych laboratoryjnych testów diagnostycznych w celu wykrycia lub określenia zanieczyszczeń DNA w szczepionkach mRNA firm Pfizer/BioNTech i Moderna. Jest to wynik odpowiedzi instytutu na zapytanie ÄFI. Zgodnie z nią oficjalna kontrola w tym istotnym punkcie ogranicza się do kontroli dokumentów papierowych.
We wniosku złożonym na mocy niemieckiej ustawy o wolności informacji (IFG), Lekarze na rzecz Indywidualnych Decyzji o Szczepieniach (ÄFI) zwrócili się do PEI o udzielenie odpowiedzi na pytania dotyczące testów bezpieczeństwa szczepionek mRNA Comirnaty (Pfizer/BioNTech) i Spikevax (Moderna) oraz wynikających z nich protokołów testów.
Tłem do tego była publikacja artykułów naukowych od wiosny 2023 r., W których wykryto zanieczyszczenie wyżej wymienionych szczepionek COVID-19 fragmentami zawierającymi DNA i plazmidami bakteryjnymi. Od tego czasu pojawiło się pytanie, czy szczepionki - wbrew wszelkim obietnicom ich bezpieczeństwa - mogą teraz sprzyjać rakowi i zmieniać ludzki genom (patrz np. K. McKernan, P. Buckhaults, S. Lim).
Odpowiedź PEI jest otrzeźwiająca. Nie tylko nie odniesiono się do żadnego z pytań postawionych przez ÄFI - terminy takie jak "zanieczyszczenie", "plazmid" lub "obca substancja" nie pojawiają się ani razu w odpowiedzi.
Odpowiedź PEI jest otrzeźwiająca. Nie tylko nie odniesiono się do żadnego z pytań postawionych przez ÄFI - terminy takie jak "zanieczyszczenie", "plazmid" lub "obca substancja" nie pojawiają się ani razu w odpowiedzi.
Zamiast tego liczne ogólne informacje na temat obowiązków na poziomie krajowym i unijnym są połączone w bezsensowny sposób. Na przykład informacja, że PEI jest jednym z Urzędowych Laboratoriów Kontroli Leków (OMCL) w europejskiej sieci OMCL. Jednak w środku można znaleźć następujące merytoryczne stwierdzenia:
"W przypadku tych parametrów, takich jak resztkowa zawartość DNA w szczepionce, które są badane wyłącznie eksperymentalnie przez producenta, OMCL sprawdza wyniki testów producenta, aby upewnić się, że limity określone w pozwoleniu na dopuszczenie do obrotu były przestrzegane w każdej partii".
Paul-Ehrlich-Institut jest oficjalnym laboratorium kontrolnym w europejskiej sieci OMCL i przetestował większość partii szczepionki przeciwko COVID-19 Comirnaty (we wszystkich wskazaniach i stężeniach) zatwierdzonych przez Komisję Europejską zgodnie z wytycznymi OMCL i wymogami dotyczącymi zezwoleń oraz, w stosownych przypadkach, udzielił państwowego zwolnienia partii dla Niemiec".
W związku z tym PEI nie przeprowadza własnych testów eksperymentalnych wykraczających poza wytyczne OMCL, a jedynie sprawdza informacje producenta dotyczące zawartości DNA w szczepionce. Innymi słowy, jest to prosty test papierowy, w którym wyniki testu producenta są porównywane z określonymi wartościami granicznymi.
PEI zakłada, że informacje dostarczone przez producentów szczepionek są wiarygodne.
Procedura ta jest jednak de facto bezsensowna: od samego początku nie umożliwia PEI sprawdzenia wartości dostarczonych przez producenta pod kątem dokładności, prawidłowego określenia i wiarygodności. Wymagałoby to na przykład niezapowiedzianych wizyt w zakładach produkujących szczepionki w celu losowego pobrania niezbędnej liczby dawek szczepionek do własnych analiz.
Sytuacja wygląda podobnie w przypadku czterech małych testów, do których odnosi się PEI, ale które są nieistotne dla kwestii zanieczyszczenia DNA. Załącznik (z dnia 18 września 2023 r.) do pisma z odpowiedzią pokazuje, w jaki sposób PEI bada mRNA w Comirnaty: oględziny składu, weryfikacja tożsamości substancji czynnej zawartej w szczepionce, zawartość substancji czynnej (moc) i integralność substancji czynnej. PEI opiera się również na dawkach szczepionek dostarczonych przez producenta do tych testów.
Standard medyczny wydaje się być kwestią interpretacji
"Chociaż Paul-Ehrlich-Institut jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo szczepionek w Niemczech, nie wydaje się, aby czuł się odpowiedzialny za ochronę ludności za pomocą tej nowej klasy leków. Zamiast tego zasadniczo pozostawił kontrolę producentom szczepionek i w dobrej wierze wypuścił "przetestowane" partie do podania. Standard medyczny utrzymywany tak wysoko przez rząd federalny i jego instytuty odpowiedzialne za zdrowie publiczne najwyraźniej nie jest interpretowany w interesie populacji" - powiedział rzecznik zarządu ÄFI dr Alexander Konietzky, komentując odpowiedź PEI.
ÄFI zażądało również dostępu do wyników protokołów testów i dokumentów związanych z testami partii w najszerszym tego słowa znaczeniu. Wniosek ten został wstrzymany przez PEI ze względu na "interesy osób trzecich". W międzyczasie ÄFI złożyło wniosek do PEI o wszczęcie postępowania informacyjnego z udziałem osób trzecich w celu uzyskania żądanych dokumentów.
Federalne Ministerstwo Zdrowia chowa głowę w piasek
Ponieważ Paul-Ehrlich-Institut jest wyższym organem federalnym w ramach kompetencji Federalnego Ministerstwa Zdrowia (BMG), ÄFI złożyło również zapytanie do Federalnego Ministra Zdrowia równolegle do zapytania PEI zgodnie z niemiecką ustawą o wolności informacji (IFG).
Skupiono się na pytaniach dotyczących informacji przekazanych BMG przez PEI oraz instrukcji BMG dla PEI, aby przetestować niemieckie partie szczepionek pod kątem pozostałości DNA najpóźniej po ujawnieniu skażenia wiosną 2023 roku. Zadano również pytania o konsekwencje dla kontynuacji kampanii szczepień i polityki informacyjnej wobec ludności.
Pomimo prawnego obowiązku, federalny minister zdrowia Karl Lauterbach do tej pory nie uznał za konieczne udzielenia odpowiedzi na to oficjalne zapytanie w ramach IFG. ÄFI zdecydowało się zatem podjąć kroki prawne.
źródło:
https://individuelle-impfentscheidung.de/aktuelles/detail/pei-und-bmg-nichts-sehen-nichts-hoeren-nichts-sagen.html
https://individuelle-impfentscheidung.de/fileadmin/PDF/PEI_Antwort_geschw.pdf