Austriacki sąd stwierdził, że test PCR nie jest odpowiedni do określania zakaźności. Konkretna sprawa dotyczyła pozwu wniesionego przez FPÖ (Wolnościowa Partia Austrii). Zakazano jej zorganizowania spotkania w Wiedniu pod koniec stycznia. Partia wniosła przeciwko temu skargę do Sądu Administracyjnego w Wiedniu. Sąd orzekł na jej korzyść. Sędziowie byli bardzo krytyczni wobec polityki rządu austriackiego w sprawie Corony. "Na podstawie wyroku jest pewne, że policja nie będzie już mogła w przyszłości zakazywać antyrządowych zgromadzeń na podstawie tych danych" - pisze gazeta internetowa "Raport 24". Sąd doszedł do wniosku, że wiedeński wydział zdrowia, którego informacje stanowiły podstawę do wydania przez policję zakazu zgromadzenia, "nie przedstawił ważnych i opartych na dowodach twierdzeń i ustaleń" w sprawie epidemii.
Sąd stwierdza dosłownie:
"Przyjmując definicje Ministra Zdrowia, Definicja przypadku Covid-19 z dnia 23.12.2020 r., "przypadek potwierdzony" to 1) każda osoba z potwierdzeniem obecności swoistego kwasu nukleinowego SARS-CoV-2 (test PCR, red. ), niezależnie od objawów klinicznych, lub 2) każda osoba, u której wykryto swoisty antygen SARS-CoV, spełniająca kryteria kliniczne, lub 3) każda osoba, u której wykryto swoisty antygen SARS-CoV, spełniająca kryteria epidemiologiczne. Tak więc żaden z trzech "potwierdzonych przypadków" określonych przez Ministra Zdrowia nie spełnia wymogów WHO w zakresie terminu "osoba chora/zakażona". Opieranie się wyłącznie na teście PCR (potwierdzony przypadek 1) jest odrzucane przez WHO."


Według raportu, sąd skrytykował również dane dotyczące zdrowia publicznego. Sędziowie zauważyli, że do tej pory nie ma dowodów na skuteczność środków Corony. W decyzji sądu stwierdzono, że wszystkie definicje liczenia zakażenia wirusem Corona nie są zgodne z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia, jak pisze "Raport 24":
"Testy antygenowe, które są bardzo podatne na błędy, zwłaszcza u osób bezobjawowych, są zatem całkowicie nieprzydatne, a testy PCR wymagają ponadto potwierdzenia badaniem lekarskim. To wszystko nie jest zagwarantowane w Austrii, którą sąd masowo skrytykował."
Orzeczenie nosi numer sprawy VGW-103/048/3227/2021-2. Krytycy polityki Corony mówią o "przełomowej decyzji", "sensacyjnym orzeczeniu" i "głośnym policzku w twarz". Wyrok ten odrzuca całą politykę koronawirusową w Austrii, która opiera się na teście PCR.
Służba zdrowia miasta Wiednia używa w nim słów "numery przypadków", "wyniki badań", "historia przypadków" oraz "liczba infekcji". To pomieszanie pojęć nie oddaje sprawiedliwości naukowej ocenie sytuacji epidemiologicznej. (...) Dla WHO decydującym czynnikiem jest liczba infekcji/chorób, a nie liczba osób, u których uzyskano wynik pozytywny lub inne "liczby przypadków".
Dla Polski orzeczenie to nie ma oczywiście żadnego znaczenia prawnego, ale politycznie jego siła rażenia jest ogromna.
źródła:
https://reitschuster.de/post/sensations-urteil-in-oesterreich-pcr-test-nicht-zur-diagnostik-geeignet/
https://report24.news/verwaltungsgericht-wien-anschobers-corona-politik-ohne-basis-pcr-test-ungeeignet/
https://tkp.at/2021/03/31/verwaltungsgericht-wien-zerpflueckt-corona-massnahmen-pcr-test-und-hebt-demoverbot-auf/