Od pewnego czasu przygotowujemy dla Was materiał o tym jak to BigTech stał się BigPharmą, ale dziś prezentujemy materiał pokazujący relację odwrotną czyli współpracę BigPharmy z BigTech. Wszystko dla naszego dobra, by zaszczepić nas "dobrymi informacjami".
------------------------------
"WHO monitoruje rozmowy i emocje w Internecie, wykorzystując „społeczne słuchanie” do zmiany narracji COVID" - Analiza uczenia maszynowego jest używana w rozmowach ludzi.

Światowa Organizacja Zdrowia współpracuje z firmą analityczną, aby skanować rozmowy ludzi w mediach społecznościowych pod kątem „dezinformacji o koronawirusie”; coś, co WHO nazywa „słuchaniem społecznościowym”.
Globalna organizacja zdrowia twierdzi, że walczy nie tylko z pandemią, ale także z rozmowami, jakie ludzie na jej temat prowadzą.
Według WHO istnieje „infodemic” - nadmiar i rozpowszechnianie wprowadzających w błąd informacji do tego stopnia, że zdecydowano, że aby poradzić sobie z dezinformacją, trzeba zastosować różne narzędzia, w tym social listening, z monitorowaniem uczenia maszynowego.
„Przeciwdziałanie fałszywym wiadomościom lub plotkom tak naprawdę działa lub osłabia skutki tylko wtedy, gdy jest za późno” - powiedział Tim Nguyen, ekspert ds. Technologii pomagający jednostce WHO pod tytułem Information Network for Epidemics (EPI-WIN). „To, co wprowadziliśmy na początku pandemii, nazywamy podejściem społecznego słuchania”.
Firma co tydzień skanuje ponad 1,6 miliona postów w mediach społecznościowych, aby monitorować rozmowy online. Następnie wykorzystuje uczenie maszynowe do klasyfikowania informacji na cztery tematy; przyczyna, choroba, interwencje i leczenie. Celem WHO jest poznanie tematów koronawirusa, które zyskują na popularności, aby mogła następnie tworzyć własne treści, aby przeciwdziałać i próbować zmienić narrację.
„Społeczne słuchanie” WHO wykracza poza analizowanie rozmów ludzi pod kątem treści, stara się również analizować ich emocje. Dzięki analizie języka technologia wykrywa emocje, takie jak smutek, akceptacja, zaprzeczenie i niepokój. Dzięki takim spostrzeżeniom WHO ma nadzieję opracować skuteczne strategie dostosowania narracji dotyczących koronawirusa.
„To, czego nauczyliśmy się teraz, po dwóch i pół miesiącach wykonywania tego rodzaju analiz, to fakt, że powracają motywy i tematy, które powracają w kółko” - wyjaśnił Nguyen. „Oznacza to dla nas, że musimy ponownie przekazywać informacje w różnych momentach. Ludzie mogą tego nie rozumieć za pierwszym razem, kiedy to popchniemy, ale kiedy pytania i problemy pojawią się później, oznacza to, że nadszedł czas, aby odrzucić to ponownie ”.
Organizacja zdrowia przyznaje, że nie każdy ma dostęp do mediów społecznościowych. Dlatego współpracuje z ONZ Global Pulse, aby wykorzystać sztuczną inteligencję i duże zbiory danych do zastosowania słuchania społecznościowego w radiach, które są najczęstszym źródłem informacji dla osób bez dostępu do Internetu. ONZ Global Pulse już stosuje social listening w Ugandzie, gdzie próbuje rozprawić się z plotkami, że koronawirusa można leczyć naturalnymi środkami.
„Musisz mieć pewien poziom dobrych informacji, aby dotrzeć do populacji, aby były zaszczepione i nie były podatne na fałszywe wiadomości lub dezinformację. Uważamy, że musimy zaszczepić 30% populacji „dobrymi informacjami”, aby uzyskać pewien stopień odporności „stadnej” na dezinformację ”- powiedział Nguyen.
źródło tekstu: Cindy Harper
https://reclaimthenet.org/who-is-monitoring-online-conversations/
więcej na stronie WHO:
https://www.who.int/news-room/feature-stories/detail/immunizing-the-public-against-misinformation