Statystycy podsumowują sytuację z koronawirusem: Pomimo pandemii nie odnotowano nadmiernej umieralności w 2020 r.
RKI codziennie informuje o alarmująco wysokiej liczbie zgonów. Mimo to w ubiegłym roku w Niemczech nie zmarło więcej osób niż w latach poprzednich. Statystyk wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje i dlaczego liczby te dają fałszywe wrażenie.
Pomimo powoli malejącej liczby zachorowań, RKI od tygodni odnotowuje wysoką liczbę zgonów z powodu Covid-19, czasami ponad 1000 przypadków dziennie. Wydaje się więc całkiem jasne, że w Niemczech z powodu Corony umiera znacznie więcej osób niż miałoby to miejsce w normalnych warunkach.
Statystyk Göran Kauermann z LMU Monachium wyjaśnia jednak w wywiadzie dla FOCUS Online, że to wrażenie nie jest do końca poprawne: "Kiedy ocenialiśmy dane dotyczące zgonów z poprzednich lat w porównaniu z rokiem ubiegłym, zauważyliśmy, że średnio w całych Niemczech nie było prawie żadnej znaczącej nadwyżki śmiertelności w ciągu całego roku.
Nawet bez Corony, około 40 000 ludzi zginęłoby w 2020 roku
Aby to zrobić, wraz z zespołem statystyków obliczył standaryzowany współczynnik umieralności od 2016 do 2020 r. przy użyciu danych dotyczących zgonów z Federalnego Urzędu Statystycznego i porównał go z danymi Covid 19 w 2020 r. zgłoszonymi przez RKI.
Aby upewnić się, że wyniki nie są wypaczone, badacze wzięli pod uwagę m.in. czynnik wieku. "W szczególności w 2020 roku był jeszcze wyższy odsetek osób powyżej 80 roku życia, co doprowadziłoby do zwiększonej śmiertelności nawet bez Corony". W rzeczywistości w ubiegłym roku i tak spodziewano się o 40 000 zgonów więcej niż średnio w poprzednich latach.
Znaczący nadmiar śmiertelności w grupie osób powyżej 80 roku życia
Fakt, że w ubiegłym roku w całych Niemczech nie wystąpił znaczny nadmiar śmiertelności pomimo Corony, nie powinien być jednak błędnie interpretowany - lub nawet wykorzystywany jako argument do umniejszania znaczenia Corony.
Ponieważ bliższe przyjrzenie się liczbom, zwłaszcza pod koniec ubiegłego roku, ujawnia bardziej zróżnicowany obraz. " Na podstawie tych obliczeń widzimy, że w grupie wiekowej od 35 do 59 lat była nieznacznie niższa śmiertelność, ale pod koniec roku nieznacznie wyższa w grupie wiekowej od 60 do 79 lat" - mówi badacz.
Jednak w grupie osób powyżej 80 roku życia obraz jest zupełnie inny: "Tutaj mamy do czynienia z wyraźnym nadmiarem śmiertelności pod koniec ostatniego roku" - kontynuuje Kauermann. W ostatnim tygodniu grudnia badacze stwierdzili nadwyżkę śmiertelności na poziomie 30 procent.
Jednak w ujęciu całorocznym liczby te wyrównują się. W związku z tym o wiele bardziej znaczące jest spojrzenie na krótsze okresy czasu i poszczególne stany federalne, gdy rozważa się nadmiar śmiertelności.
Nadmierna śmiertelność w Saksonii na poziomie 100 procent
"Nadmierna śmiertelność wśród osób powyżej 80. roku życia pod koniec ubiegłego roku pokazuje, że listopadowa blokada nie miała żadnego wpływu na tę wrażliwą grupę ludności, a ze wszystkich grup najbardziej ucierpiała ta, która potrzebowałaby największej ochrony" - wyjaśnia dalej Kauermann. Dopiero po zaostrzeniu zamknięcia w dniu 16 grudnia sytuacja uległa stopniowej poprawie - nawet jeśli obecnie podawane liczby zgonów były nadal bardzo wysokie z powodu kilkutygodniowego opóźnienia w sprawozdawczości.
Również w poszczególnych krajach związkowych można zaobserwować odmienny obraz nadumieralności: na przykład w Bawarii i Badenii-Wirtembergii nadumieralność pod koniec roku wyniosła 20 procent, a w Saksonii jest jeszcze wyższa. "Obecnie nadumieralność sięga tam nawet 100 procent".
Interesujące jest jednak to, że w Saksonii w szczególności jest również nadmiar śmiertelności bez zgonów korony, naukowiec Monachium powiedział. "Nie wiemy dokładnie, czym jest to spowodowane, ale podejrzewamy, że być może wiele starszych osób, które zostały zarażone w domach i zmarły tygodnie później, nie zostało zgłoszonych jako zgony w Coronie".
Słabe dane utrudniają działania oparte na dowodach
Chociaż Kauermann nie uważa, że jego zadaniem jest formułowanie zaleceń dotyczących działań na podstawie danych liczbowych, to jednak możliwe jest wyciągnięcie retrospektywnych wniosków na temat ogólnego wpływu środków. "Wprowadzenie lockdownu nic nam nie przyniosło. Nie udało nam się ochronić wrażliwej grupy. Liczby wyraźnie na to wskazują." Dlatego też, jak powiedział, chciałby, aby szczególnie w przyszłości, gdy chodzi o podejmowanie działań politycznych, podejmowano działania oparte na dowodach.
Jest to jednak trudne ze względu na słabą sytuację w zakresie danych w Niemczech, ponieważ dla wielu analiz nie ma danych liczbowych. "Na przykład nie możemy nawet statystycznie określić, jaką dokładnie rolę w rozprzestrzenianiu się wirusa odgrywają przedszkola i szkoły, ponieważ nie są dostępne żadne dane liczbowe - i są one obecnie zamknięte", mówi Kauermann. Aby się tego dowiedzieć, statystycy mówią, że trzeba by było zostawić je otwarte przynajmniej w kilku miejscach, aby mieć porównanie.
"Musimy być o wiele bardziej ukierunkowani"
W tym kontekście badacz krytykuje również fakt, że wiele środków ma zastosowanie w całym kraju, chociaż nie ma to żadnego sensu ze względu na regionalnie bardzo różne wzorce zakażeń. "Musielibyśmy postępować w sposób bardziej ukierunkowany - zwłaszcza gdy widzimy, że w kraju związkowym, takim jak Saksonia, występuje nadmierna śmiertelność - zamiast wprowadzać całkowitą blokadę w całych Niemczech", krytykuje Kauermann.
Ostatecznie, statystyk widzi pilną potrzebę działania w zakresie gromadzenia i przetwarzania danych. "Na przykład, gdyby RKI lepiej zwizualizowało dostępne dane, od razu byłoby widać, że liczby zakażeń gwałtownie wystrzeliły w górę, zwłaszcza wśród osób starszych". Wtedy można by było działać w sposób o wiele bardziej ukierunkowany i nie trzeba by było wszystkiego zamykać. Szczególnie w związku z nowymi mutacjami niezwykle ważne jest dostarczanie danych i ich statystyczna analiza w celu podjęcia odpowiednich działań.
Corinna Schneider
Źródło:
https://www.focus.de/gesundheit/news/ueber-57-000-corona-tote-in-deutschland-statistiker-erklaert-trotz-corona-gab-es-keine-uebersterblichkeit-in-deutschland_id_12941412.html